sobota, 2 listopada 2013

Mnożenie

Wojtuś umie mnożyć, ale (celowo) nie proponujemy mu nauki tabliczki mnożenia metodą "na pamięć". Wykuć jeszcze zdąży, a na razie niech po prostu rozumie na czym polega to działanie.

Ostatnio przy kapieli Wojtuś poprosił o parę zadań z mnożeniem.

- No dobra, to ile to jest 5*5? - tata podał pierwsze zadanie.
- 5-10-15-20-25. 25! - policzył Wojtek.
- Dobrze. A 6*6?
- 6-12-18-24-30-36. Czyli 36.
- Zgadza się. To teraz 7*7?
- ...49! - tym razem odpowiedź padła prawie od razu, a obliczenia wyglądały jakoś tajemniczo.
- No tak, ale jak to tak szybko policzyłeś?
- No bo jak 6*6 jest 36, to trzeba dodać 6 i potem dodać 7!
- A jakbyś teraz chciał jeszcze 8*8 policzyć?
- To do 49 bym dodał 7 i potem 8. Czyli... 64!

Całkiem poprawny algorytm, chociaż dla nas nie był "naturalny". No ale my znamy tabliczkę mnożenia i przy liczeniu algorytmów nie szukamy :)