czwartek, 17 kwietnia 2014

Kiełbasa Mnicha

Przy okazji cotygodniowych zakupów chłopcy kupili z tatą kiełbasę. "Kiełbasa Mnicha" się nazywała.

- Mamo, mamo, tata kupił kiełbasę michę!
- Jaką kiełbasę?
- No michę.
- Nie michę, tylko mnicha!
- Aha, mnicha!

...

- Mamo, poproszą kanapkę z kiełbasą michą.
- Nie michą tylko mnicha.
- Z kiełbasą mnichą. Poproszę.
- Mówi się "z kiełbasą mnicha". Wiecie kto to jest mnich?
- Mnich? To kiełbasa??
- Nie
- Wędlina?
- Nie, mnich to inaczej zakonnik. Wiecie kto to jest zakonnik?
- Coś z koniem. Jeździ na koniu??
- No nie... a zakonnica?
- Woźnica?
- Niezupełnie... - i tu musiał nastąpić wykład poszerzający słownictwo i wiedzę o świecie, wraz z prezentacją wyguglanych obrazków. Okazało się, że jednak widzieli już kiedyś w życiu zakonnicę. Związek mnicha z kiełbasą pozostał jednak niejasny ;)

środa, 16 kwietnia 2014

Młodszy szachista

W ostatnich miesiącach zupełnie niepodziewanie wyrósł nam w domu młodszy szachista!

Adaś od jesieni ma szachy w przedszkolu. Gra coraz lepiej i coraz częściej... ostatnio niemal nie rozstaje się z szachownicą :) Gra przed śniadaniem, gra po kolacji; z tatą, z Wojtkiem, z mamą. Już dwa razy zaskoczył Wojtka i z nim wygrał! Do tego gra z komputerem (na najniższym poziomie prawie zawsze wygrywa, na wyższych jeszcze nie) i rozwiązuje zadania szachowe z książeczek.

Adaś zaliczył już dwa pierwsze turnieje. W marcu pojechał z tatą i Wojtkiem na turniej otwarty o IV i V kategorię. Z pięciu partii cztery przegrał, jedną zremisował - i wrócił bardzo dumny :) W tym samym turnieju tata postanowił wyrobić normę na IV kategorię - zaliczył cztery zwycięstwa i jeden remis, wygrywając turniej i zdobywając IV kategorię. Wojtek grał w tym czasie w turnieju "dla zaawansowanych" - o III i II kategorię - ale tu jeszcze mu sporo brakuje do celu.

W ostatni weekend odbyły się Mistrzostwa Mazowsza Przedszkolaków - akurat dla rocznika Adasia. Wynik uzyskał naprawdę dobry: 4 zwycięstwa i 1 remis (na 7 partii). W sumie dało to miejsce 5. W tym samym turnieju Adasia kolega z grupy zajął miejsce 4 (5 wygranych).

Dla Adasia był to bardzo udany dzień :)

A mnie ponownie zdumiewa, jak taki mały ktoś znienacka zaczyna sobie radzić w nowej dziedzinie. Analizuje, rozumie. Bez trudu odnalazł się w turniejowych warunkach: wyznaczone miejsce, nieznany przeciwnik, zegar szachowy, sędzia, któremu trzeba zgłaszać nieprawidłowe ruchy przeciwnika. A wszystko z pewnością i spokojem!

wtorek, 15 kwietnia 2014

Wiosenne zmiany

Zima minęła nie wiadomo kiedy :)

Dawno nic nie pisałam, ale teraz pojawi się kilka notek, bo tematów się nazbierało.

Przede wszystkim, u nas zmiany, do których dojrzewaliśmy kilka miesięcy: zmieniamy szkołę dzieci. Szkoła publiczna niestety nie spełniła naszych oczekiwań. Główny powód: Wojtek się nudzi, a szkoły to nie interesuje. Wybraliśmy tym razem szkołę niepubliczną - zobaczymy, czy istotnie wyższe koszty okażą się dobrą inwestycją...

Wojtek pójdzie do nowej klasy już od maja. Początkowo ostro protestował przeciwko temu pomysłowi. Powody oczywiste - tu koledzy, znane, już oswojone otoczenie. A tam - obcy ludzie i obcy teren. Na szczęście w ostatnim miesiącu w ramach adaptacji spędził z przyszłą nową klasą trzy dni i to "nowe" nie jest już tak abstrakcyjne i przerażające :) Wydaje nam się, że Wojtek ma już z grubsza temat przepracowany, choć pewnie na początku maja jeszcze czeka nas kryzys....

Adaś dołączy do tej samej szkoły od września. Jako pierwszoklasista :) Adaś do nowej szkoły podchodzi z entuzjazmem, bo okazało się, że będzie w klasie razem z jeszcze trzema koleżankami i jednym kolegą z grupy przedszkolnej. Bardzo go to cieszy :)