sobota, 31 lipca 2010

Złoty podział

Przynieśliśmy do domu pudełko z ciastkami.
- Dla każdego będzie jedno ciastko! – cieszy się Wojtuś.
Otwieramy pudełko. W środku pięć kawałków.
- Ale nas jest cztery… – stropił się Wojtuś – to może jeden kawałek będzie dla Filipa?
- Wojtusiu, Filip będzie u nas dopiero po wakacjach. To ciastko nie może tak długo czekać.
- Aha… to może ja zjem dwa?
No i problem rozwiązany ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz