Wojtek już nie pozwala się rano odprowadzić do szkolnej szatni.
Mam go tylko wypuścić z samochodu pod szkołą i nawet nie wysiadać.
Jakoś mi dziwnie... Wiedziałam, że taki czas nadejdzie, ale nie przypuszczałam, że już w pierwszej klasie.
PS. Adasiowi to pasuje ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz