Czasem zadajemy dzieciom różne zagadki i zadania matematyczne.
Dzisiejsze poranne chyba były za łatwe :)
Wersja dla Wojtka - przed wyjściem z domu:
- Jaś stoi w kolejce. Przed nim stoją 3 osoby, a za nim 5 osób. Ile osób stoi w kolejce?
- 9 - mówi Wojtek. I patrzy na mnie podejrzliwie. Chyba nie załapał, że to miało być podchwytliwe ;)
Wersja dla Adasia - w drodze między szkołą a przedszkolem:
- Adaś stoi w kolejce. Przed nim stoją 2 osoby, a za nim też 2 osoby. Ile osób stoi w kolejce?
- Ale razem z Adasiem? - upewnia się Adaś :)
- No tak, ile jest wszystkich osób w kolejce?
- To 5. Mamo, to było nie było trudne. To było takie w sam raz dla mnie zadanie. Daj mi jeszcze jakieś!
Potem jeszcze trochę pokombinowaliśmy z dzieleniem kilku cukierków między kilkoro dzieci. Zakończyliśmy odkryciem Adasia, że 5 cukierków dla 2 dzieci to będzie po 2 dla każdego i jeszcze ostatni trzeba na pół podzielić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz